Czymkolwiek “wojna hybrydowa” by nie była
Czymkolwiek “wojna hybrydowa” by nie była
Nagonka na Matysiak to tylko dyscyplinowanie wewnątrz koalicji, której cały program sprowadzał “odsunięcie PiS od władzy”. A jako że niewiele się w sumie od tego PiS różnią to trzeba zakazać wszelkich kontaktów, żeby się nie wydało
Dobra ale oni współpracują przy projektach infrastrukturalnych a nie światopoglądowych. Poza tym Razem już i tak jest w koalicji z KO i P2050 więc dużo gorzej się nie da
No pełna zgoda, tego właśnie się obawiam, że przyjęcie dyskursu “wojny hybrydowej” ma usprawiedliwiać coraz bardziej brutalne metody represji.
Nie rozumiem o co chodzi?
Łooooo, ktoś se przypomniał o Danielu Beauvois!
O niej to prawie nic nie wiadomo, poza tym, że nie jest Sutrykiem
Słyszały i mają to gdzieś, trolle nie dbają o uczciwość intelektualną swoich argumentów.
Wiadomo kto jest największym beneficjentem pomocy państwa…
Grzegorz B.? Ciekawe kto?
Coooo?!? To już abisyński mieć nie można?
Ten tekst Ziółkowskiego staje się coraz gorszy z każdym razem, kiedy go czytam
W zasadzie to zdanie, że “za każdego trupa w Gazie odpowiada Hamas i Dżihad. Bez względu na to czyj pocisk go zabije” to najbardziej pojebana i psychopatyczna rzecz jaką przeczytałem od lat
No wiesz, publikowanie tekstów o tym, że “Kannan” to zawsze była ojczyzna Żydów a Arabowie (w domyśle: wszyscy arabskojezyczni Palestyńczycy) to najeźdźcy i że stroną atakująca zawsze była strona arabska/palestyńska i w końcu , że “za każdego trupa w Gazie odpowiada Hamas i Dżihad. Bez względu na to czyj pocisk go zabije” jakoś się słabo spina z tą deklarowaną troską o “wszystkich zwykłych ludzi”.
Trzeba dużo… no na pewno trzeba dużo czegoś, żeby w obliczu takich historii nadal żywić przekonanie, że “mimo to internet jest czymś dobrym”.
To jest naprawdę ciekawy tekst nawet jeśli generalnie historyczny. Pokazuje jakie funkcje - bynajmniej nie tylko kryminalne - pełniło więzienie. Służyło ono izolacji wszelkich “elementów społecznie niepożądanych” - starych, ubogich, osób z zaburzeniami psychicznymi, pracownic seksualnych etc. nie tylko przestępców. Teraz tymi kategoriami ludzi zajmują się różne wyspecjalizowane instytucje ale był taki moment w rozwoju aparatu dyscyplinarnego, że ich zasadnicza jedność była wyraźnie widoczna. Sempołowska uchwyciła te moment.
Wreszcie jakieś dobre wieści
Jest taka teza, która mi się podoba, że nie ma już demokracji liberalnej bo rozpadła się na nieliberalną demokrację i niedemokratyczny liberalizm